Rosół drobiowy
Prawdziwy, klasyczny rosół drobiowy jest łatwy do przygotowania, aczkolwiek wymaga od nas czasu i cierpliwości. Prawdziwy rosół należy gotować powoli, z dbałością o jakość użytych do przygotowania produktów, wtedy rosół będzie klarowny, aromatyczny i delikatny w smaku.
Czym charakteryzuje się prawdziwy rosół drobiowy?
Ponoć najlepszy rosół jest gotowany na kurze, ale nie jest tak łatwo ją dostać, więc u mnie gotowany jest na kurczaku zagrodowym. Dodatek marchewki, cebuli, pietruszki, lubczyku, korzenia selera i pora nadał rosołowi smaku i koloru.U mnie rosół jest w wersji podstawowej, bez wymyślnych dodatków smakowych i smakuje, tak jak według mnie rosół powinien smakować. Smak rosołu tworzy oprócz kurczaka, włoszczyzna, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz i lubczyk. Taki rosół, jeśli nie zjemy go od razu, jest świetną bazą do różnych zup lub sosów. Dobrze przygotowany rosół powinien być esencjonalny i po wstawieniu do lodówki przybierać, postać delikatnej galaretki.
Rosół świetnie rozgrzewa i idealnie sprawdza się w jesienne i zimowe dni. Najbardziej pomocny jest on w czasie, gdy dopada nas przeziębienie i talerz gorącego rosołku, może nas wtedy postawić na nogi. Moim zdaniem nie ma nic piękniejszego w porze obiadowej, od unoszącego się po kuchni aromatu gotowanego rosołku. Zmarznięci domownicy po powrocie do domu, na pewno będą czuli, że rosół jest przygotowany z dużą dbałością o ich zdrowie.
Moi Drodzy, a jak u Was wygląda sprawa rosołu? Czy jest on co niedziela, czy tylko od święta i co w nim się zazwyczaj znajduje?
Moi Drodzy, a jak u Was wygląda sprawa rosołu? Czy jest on co niedziela, czy tylko od święta i co w nim się zazwyczaj znajduje?
Składniki:
(na około 2,5 - 3 litry czystego rosołku)
- 2 kg kury lub kurczaka zagrodowego
- 4 duże marchewki
- 1 duży korzeń selera
- 4 pietruszki
- 1 por
- 1 duża cebula
- 1 duża wiązka świeżego lubczyku lub 1 łyżka suszonego (opcjonalnie)
- 4 listki laurowe
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 6 ziaren pieprzu czarnego
- sól do smaku (u mnie 3 łyżeczki)
- pieprz czarny mielony do smaku
- natka pietruszki lub lubczyk do dekoracji (opcjonalnie)
Jak ugotować prawdziwy rosół?
- Kurczaka umyć, oczyścić z ewentualnych pozostałości piór, włożyć do dużego garnka (co najmniej 5 - 6 litrowego) i zalać zimną wodą w ilości takiej, aby pokrywała mięso i mieściła się w garnku. Gotować na wolnym ogniu bez przykrycia około 2 godziny (od momentu zagotowania się). Rosół ma naprawdę bardzo wolno się gotować, tak tylko delikatnie "pyrkać".
- Po 2 godzinach dodać listek laurowy, ziele angielskie i pieprz w ziarenkach oraz obraną włoszczyznę i przypaloną nad palnikiem cebulę razem z łupiną. Gotować 1,5 godziny tak jak poprzednio na wolnym ogniu i bez przykrycia. Podczas gotowania nie dolewać wody, ma być tylko tyle płynu, ile zostało wlane przed rozpoczęciem gotowania, wtedy rosół będzie odpowiednio esencjonalny.
- Następnie dodać sól i lubczyk, gotować jeszcze co najmniej godzinę.
- Z ugotowanego rosołu wyjąć kurczaka i warzywa, a sam rosół przecedzić przez sitko.
- Rosół podawać z ugotowanym makaronem, pokrojonymi warzywami i cząstkami kurczaka z rosołu. Przyprawić do smaku mielonym pieprzem i zieleniną już w talerzu.
- Z mięsa kurczaka i warzyw wyjętych z rosołu, po zmieleniu w maszynce można przygotować pulpety i podawać je do rosołku.
Zobacz również: sałatka z soczewicy i kurczaka.
Bardzo lubię rosół gotowany na kurczaku. Na kurze też jadłam, ale na kurczaczku bardziej mi smakuje. U nas robi się już chłodniej więc taki rosołek będzie wspaniałym pomysłem na niedzielny obiadek. Ciepło pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :) U nas leży śnieg, więc taki rosołek świetnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńU mnie bez rosołu niedziele nie jest zaliczona, syn jest jego największym fanem. Zgadzam się, rosół potrzebuje celebry, cierpliwości a smakiem się odwdzięczy. Osobiście nie daję ziela i liścia laurowego, później mi smakuje jak wywar na zimne. Dodaję za to łyżkę białej gorczycy, suszonego borowika, szczyptę kurkumy i to tyle. Poza tym dużo włoszczyzny i dobry makaron :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomysł, z gorczycą jeszcze nie próbowałam :)
UsuńFaktycznie klasyka obiadowa! Choć u mnie pojawia się na stole niezbyt często, głównie ze względu na czas jaki potrzeba tu poświęcić na jego ugotowanie - przepis babciny jaki mam każe rosół gotować dobrych kilka godzin :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, czas przy rosole odgrywa dużą rolę :)
Usuń